Małe podsumowanie aktywnych kobiet Gminy Czorsztyn, czyli jak ma się projekt „Kobieta, Kreatywność, Kultura"
Z chwilą rozpoczęcia projektu „Kobieta, Kreatywność, Kultura" każda z nas zadawała sobie jedno zasadnicze pytanie; „czy uda nam się zachęcić kobiety i kobietki do udziału w warsztatach, a co jeżeli nie przyjdą, czy projekt ma właściwie sens?!" Odpowiedź na wszystkie te pytania brzmi TAK,TAK i jeszcze raz TAK. Dzięki zaangażowaniu lokalnych mieszkanek Gminy Czorsztyn oraz energii, które wnoszą w każde proponowane przez nas warsztaty rzec by można, że dzieje się u nas sporo! A o to mała prezentacja, tego co robiłyśmy do tej pory....
AEROBIK !!!!
W myśl zasady „w zdrowym ciele, zdrowy duch" każda z Pań robi niemal wszystko by to jej ciało i duch zarazem stanowiły okaz zdrowia. I nieważne, że po ciężkiej serii brzuszków czy „babskich" pompek kolejny dzień przynosi skurcz w lewej łydce czy też wyzwania w postaci wyciągnięcia ręki, by podnieść szklankę. To wszystko nieważne, kiedy dba się o zdrowie !
I tak już od lutego, co wtorek o 18.00 wszystkie dbające o swoją kondycję Panie, tłumnie gromadzą się w Gminnej Sportowo-widowiskowej hali sportowej w Maniowach, gdzie posłusznie oddają się w ręce instruktorki, która z uśmiechem na twarzy daje im po raz kolejny niezły wycisk. Ale spokojnie drogie Panie, nie lękajcie się, kiedy instruktorka przestaje być czujna...zawsze można trochę odpocząć;)
I najważniejsza rzecz....hala pomieści nas więcej! Dlatego wszystkie Panie mile widziane;)
Dzień KOBIET !!!!
I tak nadszedł dzień 8 marca, dzień nagrody i relaksu dla każdej z nas. Nagrody, jak podkreślę, zasłużonej; w końcu nie tak łatwo być kobietą, chociaż całkiem przyjemnie. Mężowie, narzeczeni, przyjaciele... zostali obdarowani czasem dla siebie, tymczasem my rozpoczęłyśmy swój wieczór. Dodam jeszcze, że miejscem, którym na niego wybrałyśmy był Hotel „Wellnes Kinga" w Czorsztynie.
I tak, na początek postanowiłyśmy troszkę się wyciszyć i zapoznać, same z sobą i własnym ciałem. Dopomógł nam w tym instruktor jogi, który tłumacząc kolejne figury wywoływał u nas na przemian chwile skupienia bądź salwy śmiechu. Nie sposób zapomnieć tutaj o naszej koleżance, która dzielnie go wspierała, niemal wyręczając owego „joggina" z wypełniania swojej roli ;)
Następnie udałyśmy się do pięknie wystrojonej sali, gdzie po gimnastyce nastał czas uczty dla naszych żołądków. Tam po obiedzie oraz pysznym deserze czekała na nas doktor Ann pochodząca z Indii, która wprowadziła nas w atmosferę zaułków i uliczek swego ojczystego kraju. Jej strój oraz opowieści przeniosły nas zupełnie w odmienny świat, w którym mężczyzna zupełnie dominował nad życiem kobiety. Dzieje kobiet w dawnych Indiach były dla nas momentami przerażające, na szczęście dr Ann wyjaśniła, że na przestrzeni wieków pozycja kobiet bardzo się zmieniła, i dzisiaj mogą one zdobywać wykształcenie, czy osiągać upragnioną pozycję społeczną. Nie sposób podkreślić jednak, że do tej pory ich niezależność jest jednak mocno ograniczona przez mężczyzn.
Po tych niezwykle ciekawych rozmowach udałyśmy się na basen, gdzie każda z nas zajęła się tym, co lubi najbardziej. Wśród migających kolorowo świateł, przy rytmach relaksacyjnej muzyki część z pań energicznie przemierzała długość basenu, inne natomiast wygrzewały się w jacuzzi luźno plotkując. Po długich leniwych minutach, postanowiłyśmy zakończyć nasz wieczór wodnym aerobikiem, który poprowadziła znajoma już wszystkim instruktor aerobiku. Potem przebieranie, suszenie i każda z uśmiechem na twarzy i kwiatkiem w ręku pospieszyła, czym prędzej do czekających w domu mężów, narzeczonych, czy chłopaków.
BIŻUTERIA !!!
Korale, koraliki, świecidełka, czyli o tym... jak stworzyć coś dla siebie Większość z nas zapewne zna to uczucie, kiedy pomimo uginających się szkatułek z biżuterią, koralami czy kolczykami po prostu nie jesteśmy w stanie przejść obojętnie obok wystawy z biżuterią. Tak jakby coś mówiło nam potajemnie, że to właśnie dla nas stworzono to cudeńko na wystawie...
Tym razem jednak postanowiłyśmy, że zamiast buszować po galeriach same stworzymy coś idealnego dla siebie. Kto w końcu zna nasz gust lepiej niż my same? I tak kobiety i kobietki ostro wzięły się do pracy... najpierw tworząc kwieciste broszki, a potem na kolejnych już warsztatach przeróżne kolczyki. Krótkie, długie, kolorowe; czyli kto, co lubi! Jedne tworzyły z myślą o sobie, inne o swoich bliskich, jeszcze inne z pań postanowiły przeznaczyć dzieło swoich rąk na akcje charytatywne. Dodam tylko, że warsztaty przebiegały w twórczym zapale i ferworze pracy, a jej wynik był imponujący. W ten weekend każda z Pań mogła zaprezentować własną kolekcję biżuterii!!!
Bo malować każdy może...malowanie na szkle !!!!
Pomimo lęków, co poniektórych pań, które przekonane były, że nic twórczego z tego nie wyjdzie, a namalowanie czegoś ładnego graniczy niemal z cudem okazało się, że... nie taki diabeł straszny jak go malują!!! Po krótkim przedstawieniu technik, zaprezentowaniu metod, którymi najłatwiej na początek się posługiwać Panie ochoczo złapały za pędzle i farby, poczym zaczęły kreślić kształty na swoich arkuszach. Już po chwili zaczęły na nich wyrastać piękne maki, czy czerwone tulipany a z każdym nowo wypełnionym płatkiem na twarzach naszych uczestniczkach zaczęła pojawiać się satysfakcja. I tak na sali nagle powastało nam mnóstwo mniejszych lub większych dzieł, które teraz zapewne ozdobią niejedną ścianę w domach Gminy Czorsztyn:)
Opracowanie: Aneta Markus
Warsztaty z odkrywania swoich pragnień i celów
5 marca w sobotni poranek, zamiast rozpoczynać rytuał sprzątania domu i gotowania obiadu, kilkanaście kobiet, w przeróżnym wieku, z różnym bagażem doświadczeń, o charakterach przypominających barwę tęczy, spotkało się by rozmawiać o odkrywaniu swoich pragnień i celów. Temat wielki i wymagający wielkiej odwagi. Prawdą jest, że każda z nas nosi w sobie pragnienia, niespełnione, a czasem nawet szalone marzenia. Z biegiem lat pozwalamy czasem, by kurz pokrył warstwą to, co powodowało, że nasze oczy zaczynały błyszczeć na samą myśl o nich. Czasem zwykła rutyna bądź otoczenie ludzi wpływa hamująco na realizację naszych pragnień, a słowa „nie wydziwiaj", „jesteś już na to za stara", „a co powiedzą inni" – podcinały skrzydła naszemu sercu, którego głos z każdym rokiem był coraz słabszy. Co tak naprawdę stoi nam na drodze do realizacji marzeń które są wpisane w to kim jesteśmy? Strach? Strach przed niepowodzeniem, wyśmianiem, a może przed tym, że nasze marzenia mogą naprawdę się spełnić? Antonie de Saint Exupery powiedział kiedyś: „Tylko nieznane przeraża człowieka, ale dla tego, kto stawia mu czoło, ono nie : jest już nieznane". My wykonałyśmy w tą sobotę krok w kierunku tego co nieznane, trochę tajemnicze i niepewne.
Pewnie jesteście ciekawi co robiłyśmy na warsztatach?:-) Rozmawiałyśmy i słuchałyśmy się nawzajem. Łamałyśmy stereotypy, które ktoś, kiedyś przypiął nam do ubrania. Dzieliłyśmy się tym co ważne dla nas. Tworzyłyśmy łańcuch naszych zdolności, i tego w czym jesteśmy dobre (mamy w śród siebie kobietę która jeździ autobusem, inna jest „złotą rączką", jeszcze inna świetnie gotuje, bądź umie wyprasować koszule męża, potrafi zorganizować grupowy wyjazd, bądź jest opanowana gdy wokół „szaleje burza"). Wyznaczałyśmy też cele. Ale przede wszystkim dobrze się bawiłyśmy. Myślę, że każda z nas wyszła z tych warsztatów otrzymując 'coś' co pomoże jej zrobić kolejny krok w kierunku realizacji swojego marzenia. Myślę również, że kiedy spotkamy się w sklepie, na ulicy czy na poczcie, to będziemy miały dobry temat do rozmowy, a to jak będziemy na siebie patrzeć doda nam otuchy, bo ta druga osoba będzie wiedzieć, że moje marzenia są dla mnie ważne.
Opracowanie: Natalia Niemiec
Wizaż
Te warsztaty były niezwykle wyczekiwanym wydarzeniem wśród Pań. Raz po raz otrzymywałam telefony od Pań z zapytaniem, czy aby napewno nie można się zapisać ciut wcześniej, na wypadek gdyby któraś zaspała w poniedziałek rano . Ale nic z tego, Drogie Panie, zapisy rozpoczęły się punkt 8.00 rano, a 15 minut później jedna z list była już zapełniona! W sumie w warsztatach udział wzięło 30 kobiet. Zostały one poprowadzone przez Panią Anne Słupczyńską z Francuskiej Szkoły Wizażu, Stylizacji i Charakteryzacji w Krakowie. Zajęcia trwały 3 godziny, które okazały się o wiele za krótkie, aby móc poruszyć chociaż część tematów, które nas interesują. Pani Ania opowiedziała nam o doborze kolorów, stylach w modzie, typach sylwetek, a na koniec pokazała jak się umalować. Ta ostatnia część wzbudziła najwięcej emocji , a efekty były zdumiewające! Podczas tych zajęć odwiedził nas również wyjątkowy gość, mianowicie Pani Danuta Urbanik z Radia Kraków. Pani Danuta przyjechała specjalnie z Krakowa, aby się z nami spotkać, przeprowadzić krótkie wywiady z uczestniczkami warsztatów oraz ich organizatorkami. Materiały te mają posłużyć do stworzenia reportażu na temat projektu „Kobieta, kreatywność, kultura". Być może w niedługiej przyszłości uda nam się zorganizować coś na kształt kontynuacji tych, jakże kobiecych w swej naturze warsztatów.
Opracowała: Kasia Burak-Pearce