Dzisiejszego dnia w pobliżu hali sportowej w Maniowach, pies rasy amstaff zaatakował chłopca. Na miejscu zjawiła się policja która spisała zeznania poszkodowanego chłopaka oraz jego opiekuna, w najbliższych dniach ma się wyjaśnić co stanie się z psem.

Szedłem sobie spokojnie a pies rzucił się na mnie - mówił po zdarzeniu ze łzami w oczach wystraszony chłopak.

Obrażenia nie były zbyt poważne, ze względu na grubą kurtkę która chłopiec miał na sobie, jednak i tak widać było spore zadrapania na żebrach. Pies rasy amstaff od kilku dni krążył w pobliżu gimnazjum oraz hali sportowej. Cud że skończyło się tylko na lekkich obrażeniach. Ten atak psa nie powinien mieć miejsca, takie sytuacje zostają na zawsze w głowach a zwłaszcza małych dzieci.

Ten pies już wczoraj chciał nas zaatakować, był agresywny, szczekał do nas i nawet nas gonił, jednak zdążyliśmy się schować na hali- komentowały przestraszone dzieci.

Pies przeskakiwał ogrodzenia i szwendał się całymi dniami w pobliżu miejsce gdzie znajduje się mnóstwo dzieci, dopiero jak wracali jego właściciele był zamykany- komentował mieszkaniec Maniów.

Miejmy nadzieję że policja się tym zajmie i pies rasy amstaff już nie będzie nikogo atakował.